MEBLE JASNE NIEPOLITUROWANE, tzw. meble w stylu rustykalnym, lekko przybrudzone wystarczy przetrzeć delikatnym papierem szklistym (Nr 000), zawsze pocierając w kierunku słojów drewna. Dość brudne myje się ciepłą wodą z dodatkiem detergentu lub płatków mydlanych (1 szklanka płatków na 1l wody), używając zmywaka, jak do naczyń kuchennych, lub twardej szczotki do paznokci. Pracować trzeba szybko i dokładnie, spłukując i natychmiast wycierając, aby woda, wsiąkając w miękkie drewno nie spowodowała jego ciemnienia.
Jeśli chcielibyśmy nadać jasnym nowym meblom szlachetną patynę starości, wystarczy pociągnąć je gorącym olejem lnianym, malując pędzlem i mocno wcierając olej w drewno. Następnie należy meble odstawić w ustronne miejsce, aby nikt ich nie dotykał. Po trzech dniach nadmiar oleju zebrać miękką, wsiąkliwą szmatką i odstawić meble na tydzień. Po upływie tego czasu ostrą, ryżową szczotkę zawijamy w kawałek flanelki i pocieramy nią bardzo energicznie całą powierzchnię mebla tak długo, aż nabierze pięknego, złotawego koloru i połysku.
MEBLE NIEPOLITUROWANE BARDZO BRUDNE I ZNISZCZONE szoruje się twardą szczotką maczaną w czystym amoniaku lub w mieszaninie spirytusu drzewnego, terpentyny i amoniaku (w proporcji 1:1:2, tzn. po 1 łyżce spirytusu i terpentyny na 2 łyżki amoniaku), szybko spłukuje wodą i osusza. Przy tej czynności nie wolno zapominać o włożeniu gumowych rękawiczek i okularów ochronnych. Najlepiej pracować na otwartej przestrzeni, np. na balkonie, a jeśli w pokoju - to przy szeroko otwartym oknie. Po wysuszeniu można meblom nadać dowolny kolor, powlekając je gotową bejcą lub barwiąc naturalnymi środkami, albo pozostawić im naturalny kolor. Przed wprowadzeniem koloru meble trzeba umyć gorącą wodą i natychmiast wytrzeć. Drewno żywiczne (sosna, świerk, jodła) powinno się myć trzykrotnie, za każdym razem natychmiast osuszając miękkimi szmatkami. Do mycia mebli dębowych dodaje się 100 g soli na 1l wody. Gotową bejcę rozpuszczamy w gorącym occie i malujemy meble za pomocą pędzla. Jeśli nie chcemy stosować fabrycznych barwników, zaopatrujemy się w butelkę amoniaku i nacieramy nim całą powierzchnię mebla. Po wyschnięciu pastujemy i polerujemy do połysku. Amoniak daje ładny, złotawy odcień. Złotobrązowy kolor otrzymamy po natarciu powierzchni mebla świeżymi fusami od kawy. Ciemny brąz, o odcieniu kasztanowym nadaje meblom wywar z wygotowanych łupin orzechów włoskich z dodatkiem sody (20 g sody na 1l wywaru), rozprowadzony tamponem lub gąbką (nie zapominajmy o włożeniu gumowych rękawic). Po wyschnięciu przeciągnąć pastą i polerować do połysku. Meble pomalowane naturalnymi barwnikami, napastowane dobrą woskową pastą i polerowane do połysku mają dyskretną urodę, której często brakuje zbyt błyszczącym meblom lakierowanym na wysoki połysk.
MEBLE Z DRZEW OWOCOWYCH (np. grusza, czereśnia, wiśnia) najlepiej czyści się dobrą pastą do obuwia, wcierając ją miękką szczoteczką do zębów i polerując do połysku.
MEBLE POLITUROWANE MOCNO BRUDNE czyści się tamponem z waty, zmoczonym w lekko podgrzanym occie. Następnie wyciera się do sucha, wciera woskową pastę i poleruje do połysku. Jeżeli stare meble, mające tego typu politurę (opartą na wosku) są ozdobione rzeźbami, te partie czyścimy miękką szczoteczką do zębów. Niewielkie zadrapania (ale nie głębsze uszkodzenia, bo te wymagają ręki fachowca) można zatuszować zmywając je terpentyną. Przy zmywaniu często zmienia się szmatki, aby nie rozmazywać brudu. Po takim zabiegu mebel stanie się matowy, ale wtarcie odrobiny wosku lub dobrej pasty do obuwia i polerowanie wełnianą szmatką przywróci mu połysk. Zamiast pasty można wcierać mieszaninę oleju lnianego, oleju jadalnego i denaturatu (w jednakowych ilościach). Inny sposób: użycie mieszaniny oliwy z oliwek i octu w proporcji 1:1. Zawsze kończymy te zabiegi polerowaniem wełnianą szmatką.
MEBLE DĘBOWE CIEMNE odświeża się mieszaniną o następującym składzie: 1l piwa, 1 łyżka stołowa cukru pudru i 1 łyżeczka pszczelego wosku. Składniki należy zagotować i ciepłą mieszaniną nacierać meble. Po całkowitym wyschnięciu wypolerować czystą suchą flanelką.
ZMIANA KOLORU MEBLI POLITUROWANYCH wymaga dokładnego usunięcia istniejącej politury - aż do "białej deski". Dokonuje się tego przy pomocy papieru szklistego, początkowo dość grubego, następnie zupełnie drobnego, stale usuwając powstały pył. Jeśli są to meble dębowe, pamiętajmy, aby ścierać zawsze wzdłuż słoi. Następnie postępujemy tak, jak z meblami jasnymi niepoliturowanymi.
MEBLE NA WYSOKI POŁYSK są trudne do odświeżania w warunkach domowych, zwłaszcza że nie wiemy, jakich składników używał producent do ich wykończenia. Jeśli mimo długiego i cierpliwego wycierania jedwabną (z naturalnego jedwabiu) suchą szmatką, przybrudzenie nie znika, należy zasięgnąć rady fachowca.
MEBLE LAKIEROWANE lub powlekane emulsją olejną zmywa się wilgotnym gałgankiem zmoczonym mocno mydlaną wodą (1 szklanka płatków na 1l wody) z dodatkiem amoniaku lub wodą z dodatkiem płynu do naczyń (1 łyżeczka na 1l wody), jeśli są bardzo brudne. Nie należy ich nigdy szorować szczotką ani ostrym zmywakiem. Natychmiast spłukać i wycierać do sucha.
CZYSTOBIAŁE MEBLE LAKIEROWANE czyści się papką z mielonej kredy i wody z dodatkiem odrobiny farbki do bielizny. Do mycia tego typu mebli nie wolno używać ani terpentyny, ani rozpuszczalnika benzynowego. Jeśli ich powierzchnia nieco zmatowiała, wystarczy ją lekko natrzeć kawałkiem pszczelego wosku i wypolerować miękką szmatką.
MEBLE MALOWANE FARBĄ OLEJNĄ stare i zniszczone, które chcielibyśmy zapoliturować, pokrywa się niewielką ilością roztworu sody żrącej. Po 5 min. można już szorować ostrą, ryżową szczotką dokładnie i energicznie. Spłukać obficie czystą wodą, a jeśli pozostaną jeszcze jakieś resztki farby, zdrapać je żyletką lub kawałkiem świeżo złamanego szkła. Uwaga: pracować w gumowych rękawiczkach, w okularach i ochronnym fartuchu, zabezpieczyć podłogę i sąsiednie meble przed pochlapaniem. Jeśli uda się doprowadzić meble do stanu surowego - możemy nadać im dowolny kolor postępując tak, jak z meblami jasnymi niepoliturowanymi.
MEBLE MALOWANE OLEJNO NA GŁĘBOKI MAT są bardzo wrażliwe na wszelkie środki czyszczące. Lekkie przybrudzenia likwiduje się za pomocą gęstej piany z kremu do golenia w aerozolu.
MEBLE STYLOWE, np. Ludwik XVI - znalezione na strychu rodzinnego domu, odziedziczone po babci czy kupione okazyjnie - kiedyś białe i eleganckie, dziś bywają brudne i zniszczone. Spróbujemy je odnowić w domu, chociaż na pewno wymaga to sporo cierpliwości.
Rozpoczynamy od przeszlifowania całej powierzchni papierem szklistym, a istniejące ubytki wyrównujemy olejną szpachlówką. Następnie całość malujemy białą lub kremową lśniącą emalią. Po całkowitym wyschnięciu (co może trwać kilka dni) przecieramy delikatnie powierzchnię mebla pumeksem, aż do otrzymania głębokiego matu.
Inny sposób: po wyschnięciu szpachlówki lekko przeszlifować pumeksem i pomalować mieszaniną emalii (nie syntetycznej!) z farbą emulsyjną (w proporcji 2:1). Jeśli są to autentyczne, wartościowe antyki, oddajmy je raczej w ręce fachowca.
ZŁOCENIA NA MEBLACH STYLOWYCH, jeśli nie są zbyt zniszczone, wystarczy przetrzeć szmatką zmoczoną w mieszaninie ciepłego mleka i destylowanej wody lub mleczkiem do konserwowania karoserii samochodowej. Następnie zmyć szmatką zmoczoną w czystej wodzie. Większe powierzchnie złocone odświeża się tak, jak złocorie ramy obrazów, rozprowadzając pędzelkiem pianę z ubitego białka. Po wyschnięciu delikatnie przecieramy jedwabną szmatką.
Mocno zniszczone złocenia możemy odświeżyć w następujący sposób. W sklepie z artykułami malarskimi kupujemy preparat "Mikston" i torebkę pyłu brązowego. "Mikston" rozcieńczamy terpentyną w proporcji: 1 część "Mikstonu" na 4 części terpentyny i powlekamy tym powierzchnię, która ma być pozłocona. Kiedy będzie prawie sucha, pędzelkiem nabieramy trochę pyłu brązowego i prószymy nim uważając, aby zawsze osiadał równo.
MEBLE Z TRZCINY I WIKLINY źle znoszą wilgoć, gdyż matowieją i szarzeją. Należy je regularnie czyścić odkurzaczem lub suchą ryżową szczotką i przecierać szmatką, zmoczoną wodą z dodatkiem 15%-wej wody utlenionej (4 łyżki wody utlenionej na 1l wody) i 4 łyżek soku z cytryny. Po całkowitym wyschnięciu można powlec powierzchnię bezbarwnym lakierem wodoodpornym, co zabezpieczy meble przed ujemnymi skutkami wilgoci. Meble wiklinowe można szorować również roztworem sody oczyszczonej (2 łyżeczki od kawy na 1l ciepłej wody), za pomocą szczotki do paznokci.
KRZESŁA, FOTELE BUJANE, TABORETY Z SIEDZENIEM CZY OPARCIEM WYPLATANYM TRZCINĄ wyciera się plasterkiem cytryny, zmywa czystą wodą za pomocą szczoteczki do paznokci i suszy suszarką do włosów.
STOŁY I KONSOLE Z MARMUROWYM BLATEM zdarzają się jeszcze, zwłaszcza w starych mieszkaniach. Marmur należy odkurzyć miękką bawełnianą szmatką, a następnie zmyć roztworem soli kuchennej w 2%-wej wodzie utlenionej. Wodę utlenioną wlać do głębokiego talerza, tak by sięgała po wręby wgłębienia, i wsypać 2 łyżki stołowe soli. Kiedy sól rozpuści się całkowicie, zmywać tym marmur). Po wyschnięciu polerować wełnianą szmatką.
Inny sposób czyszczenia marmuru, to pocieranie mieszaniną miękkiego (lekko rozgrzanego) mydła toaletowego z niegaszonym wapnem. Następnie spłukać obficie wodą i wypolerować. Dla zabezpieczenia marmuru przed zabrudzeniem, można go powlec cienką warstwą kremu silikonowego.
MEBLI Z POWIERZCHNIĄ Z LAMINATÓW czy innego sztucznego tworzywa nie powinno się wycierać na sucho. Drobne cząsteczki pyłu mogą bowiem uszkodzić powierzchnię i stać się przyczyną zadraśnięć. Najlepiej zmywać je mleczkiem do konserwacji karoserii samochodowej. Sztuczne tworzywa są wrażliwe na wysoką temperaturę, nie wolno więc stawiać na nich gorących garnków ani rozgrzanego żelazka. Stojące na nich ciężkie przedmioty z metalu (np. duży świecznik czy dzban) powinny mieć podklejone od spodu kawałki filcu.
STARY FORTEPIAN CZY PIANINO odkurza się miękką jedwabną szmatką. Brudną powierzchnię pudła można odświeżyć wywarem z otrąb pszennych. 200g otrąb zawinąć w kawałek gazy, włożyć do rondelka z wrzącą wodą, wyjąć; wycisnąć do małej miseczki, przecedzić przez gazę i ostudzić. W płynie tym maczać miękką, spraną lnianą szmatkę i przecierać powierzchnię mebla, natychmiast wycierając do sucha jedwabną szmatką. Przygotować następnie mieszaninę oliwy z oliwek, oleju lnianego i spirytusu denaturowanego (w proporcji 1:1:1) i wcierać ją kolistym ruchem. Po wyschnięciu polerować. Jeśli chcemy, aby czarny lakier na fortepianie odzyskał szybko piękny połysk, przetrzemy go przekrojoną na pół cebulą.
Klawisze fortepianu z kości słoniowej czyści się najlepiej papką z magnezji i spirytusu denaturowanego lub benzyny ekstrakcyjnej. Po wyparowaniu alkoholu czy benzyny oczyścić miękką szczoteczką i polerować do połysku.
NADAWANIE PATYNY DROBNYM PRZEDMIOTOM Z DREWNA, jak szkatułki, ramki, figurki itp.: białe, naturalne nie powlekane drewno maluje się winylową farbą w kolorze ochry. Po całkowitym wyschnięciu wciera się czarną pastę do obuwia i po 24 godz. poleruje do połysku wełnianą szmatką.
OKUCIA MEBLI w czasie odświeżania mebli najlepiej odkręcać. Następnie oczyścić i przykręcić dopiero po zakończeniu zabiegów konserwacyjnych.
Jeśli chcielibyśmy nadać jasnym nowym meblom szlachetną patynę starości, wystarczy pociągnąć je gorącym olejem lnianym, malując pędzlem i mocno wcierając olej w drewno. Następnie należy meble odstawić w ustronne miejsce, aby nikt ich nie dotykał. Po trzech dniach nadmiar oleju zebrać miękką, wsiąkliwą szmatką i odstawić meble na tydzień. Po upływie tego czasu ostrą, ryżową szczotkę zawijamy w kawałek flanelki i pocieramy nią bardzo energicznie całą powierzchnię mebla tak długo, aż nabierze pięknego, złotawego koloru i połysku.
MEBLE NIEPOLITUROWANE BARDZO BRUDNE I ZNISZCZONE szoruje się twardą szczotką maczaną w czystym amoniaku lub w mieszaninie spirytusu drzewnego, terpentyny i amoniaku (w proporcji 1:1:2, tzn. po 1 łyżce spirytusu i terpentyny na 2 łyżki amoniaku), szybko spłukuje wodą i osusza. Przy tej czynności nie wolno zapominać o włożeniu gumowych rękawiczek i okularów ochronnych. Najlepiej pracować na otwartej przestrzeni, np. na balkonie, a jeśli w pokoju - to przy szeroko otwartym oknie. Po wysuszeniu można meblom nadać dowolny kolor, powlekając je gotową bejcą lub barwiąc naturalnymi środkami, albo pozostawić im naturalny kolor. Przed wprowadzeniem koloru meble trzeba umyć gorącą wodą i natychmiast wytrzeć. Drewno żywiczne (sosna, świerk, jodła) powinno się myć trzykrotnie, za każdym razem natychmiast osuszając miękkimi szmatkami. Do mycia mebli dębowych dodaje się 100 g soli na 1l wody. Gotową bejcę rozpuszczamy w gorącym occie i malujemy meble za pomocą pędzla. Jeśli nie chcemy stosować fabrycznych barwników, zaopatrujemy się w butelkę amoniaku i nacieramy nim całą powierzchnię mebla. Po wyschnięciu pastujemy i polerujemy do połysku. Amoniak daje ładny, złotawy odcień. Złotobrązowy kolor otrzymamy po natarciu powierzchni mebla świeżymi fusami od kawy. Ciemny brąz, o odcieniu kasztanowym nadaje meblom wywar z wygotowanych łupin orzechów włoskich z dodatkiem sody (20 g sody na 1l wywaru), rozprowadzony tamponem lub gąbką (nie zapominajmy o włożeniu gumowych rękawic). Po wyschnięciu przeciągnąć pastą i polerować do połysku. Meble pomalowane naturalnymi barwnikami, napastowane dobrą woskową pastą i polerowane do połysku mają dyskretną urodę, której często brakuje zbyt błyszczącym meblom lakierowanym na wysoki połysk.
MEBLE Z DRZEW OWOCOWYCH (np. grusza, czereśnia, wiśnia) najlepiej czyści się dobrą pastą do obuwia, wcierając ją miękką szczoteczką do zębów i polerując do połysku.
MEBLE POLITUROWANE MOCNO BRUDNE czyści się tamponem z waty, zmoczonym w lekko podgrzanym occie. Następnie wyciera się do sucha, wciera woskową pastę i poleruje do połysku. Jeżeli stare meble, mające tego typu politurę (opartą na wosku) są ozdobione rzeźbami, te partie czyścimy miękką szczoteczką do zębów. Niewielkie zadrapania (ale nie głębsze uszkodzenia, bo te wymagają ręki fachowca) można zatuszować zmywając je terpentyną. Przy zmywaniu często zmienia się szmatki, aby nie rozmazywać brudu. Po takim zabiegu mebel stanie się matowy, ale wtarcie odrobiny wosku lub dobrej pasty do obuwia i polerowanie wełnianą szmatką przywróci mu połysk. Zamiast pasty można wcierać mieszaninę oleju lnianego, oleju jadalnego i denaturatu (w jednakowych ilościach). Inny sposób: użycie mieszaniny oliwy z oliwek i octu w proporcji 1:1. Zawsze kończymy te zabiegi polerowaniem wełnianą szmatką.
MEBLE DĘBOWE CIEMNE odświeża się mieszaniną o następującym składzie: 1l piwa, 1 łyżka stołowa cukru pudru i 1 łyżeczka pszczelego wosku. Składniki należy zagotować i ciepłą mieszaniną nacierać meble. Po całkowitym wyschnięciu wypolerować czystą suchą flanelką.
ZMIANA KOLORU MEBLI POLITUROWANYCH wymaga dokładnego usunięcia istniejącej politury - aż do "białej deski". Dokonuje się tego przy pomocy papieru szklistego, początkowo dość grubego, następnie zupełnie drobnego, stale usuwając powstały pył. Jeśli są to meble dębowe, pamiętajmy, aby ścierać zawsze wzdłuż słoi. Następnie postępujemy tak, jak z meblami jasnymi niepoliturowanymi.
MEBLE NA WYSOKI POŁYSK są trudne do odświeżania w warunkach domowych, zwłaszcza że nie wiemy, jakich składników używał producent do ich wykończenia. Jeśli mimo długiego i cierpliwego wycierania jedwabną (z naturalnego jedwabiu) suchą szmatką, przybrudzenie nie znika, należy zasięgnąć rady fachowca.
MEBLE LAKIEROWANE lub powlekane emulsją olejną zmywa się wilgotnym gałgankiem zmoczonym mocno mydlaną wodą (1 szklanka płatków na 1l wody) z dodatkiem amoniaku lub wodą z dodatkiem płynu do naczyń (1 łyżeczka na 1l wody), jeśli są bardzo brudne. Nie należy ich nigdy szorować szczotką ani ostrym zmywakiem. Natychmiast spłukać i wycierać do sucha.
CZYSTOBIAŁE MEBLE LAKIEROWANE czyści się papką z mielonej kredy i wody z dodatkiem odrobiny farbki do bielizny. Do mycia tego typu mebli nie wolno używać ani terpentyny, ani rozpuszczalnika benzynowego. Jeśli ich powierzchnia nieco zmatowiała, wystarczy ją lekko natrzeć kawałkiem pszczelego wosku i wypolerować miękką szmatką.
MEBLE MALOWANE FARBĄ OLEJNĄ stare i zniszczone, które chcielibyśmy zapoliturować, pokrywa się niewielką ilością roztworu sody żrącej. Po 5 min. można już szorować ostrą, ryżową szczotką dokładnie i energicznie. Spłukać obficie czystą wodą, a jeśli pozostaną jeszcze jakieś resztki farby, zdrapać je żyletką lub kawałkiem świeżo złamanego szkła. Uwaga: pracować w gumowych rękawiczkach, w okularach i ochronnym fartuchu, zabezpieczyć podłogę i sąsiednie meble przed pochlapaniem. Jeśli uda się doprowadzić meble do stanu surowego - możemy nadać im dowolny kolor postępując tak, jak z meblami jasnymi niepoliturowanymi.
MEBLE MALOWANE OLEJNO NA GŁĘBOKI MAT są bardzo wrażliwe na wszelkie środki czyszczące. Lekkie przybrudzenia likwiduje się za pomocą gęstej piany z kremu do golenia w aerozolu.
MEBLE STYLOWE, np. Ludwik XVI - znalezione na strychu rodzinnego domu, odziedziczone po babci czy kupione okazyjnie - kiedyś białe i eleganckie, dziś bywają brudne i zniszczone. Spróbujemy je odnowić w domu, chociaż na pewno wymaga to sporo cierpliwości.
Rozpoczynamy od przeszlifowania całej powierzchni papierem szklistym, a istniejące ubytki wyrównujemy olejną szpachlówką. Następnie całość malujemy białą lub kremową lśniącą emalią. Po całkowitym wyschnięciu (co może trwać kilka dni) przecieramy delikatnie powierzchnię mebla pumeksem, aż do otrzymania głębokiego matu.
Inny sposób: po wyschnięciu szpachlówki lekko przeszlifować pumeksem i pomalować mieszaniną emalii (nie syntetycznej!) z farbą emulsyjną (w proporcji 2:1). Jeśli są to autentyczne, wartościowe antyki, oddajmy je raczej w ręce fachowca.
ZŁOCENIA NA MEBLACH STYLOWYCH, jeśli nie są zbyt zniszczone, wystarczy przetrzeć szmatką zmoczoną w mieszaninie ciepłego mleka i destylowanej wody lub mleczkiem do konserwowania karoserii samochodowej. Następnie zmyć szmatką zmoczoną w czystej wodzie. Większe powierzchnie złocone odświeża się tak, jak złocorie ramy obrazów, rozprowadzając pędzelkiem pianę z ubitego białka. Po wyschnięciu delikatnie przecieramy jedwabną szmatką.
Mocno zniszczone złocenia możemy odświeżyć w następujący sposób. W sklepie z artykułami malarskimi kupujemy preparat "Mikston" i torebkę pyłu brązowego. "Mikston" rozcieńczamy terpentyną w proporcji: 1 część "Mikstonu" na 4 części terpentyny i powlekamy tym powierzchnię, która ma być pozłocona. Kiedy będzie prawie sucha, pędzelkiem nabieramy trochę pyłu brązowego i prószymy nim uważając, aby zawsze osiadał równo.
MEBLE Z TRZCINY I WIKLINY źle znoszą wilgoć, gdyż matowieją i szarzeją. Należy je regularnie czyścić odkurzaczem lub suchą ryżową szczotką i przecierać szmatką, zmoczoną wodą z dodatkiem 15%-wej wody utlenionej (4 łyżki wody utlenionej na 1l wody) i 4 łyżek soku z cytryny. Po całkowitym wyschnięciu można powlec powierzchnię bezbarwnym lakierem wodoodpornym, co zabezpieczy meble przed ujemnymi skutkami wilgoci. Meble wiklinowe można szorować również roztworem sody oczyszczonej (2 łyżeczki od kawy na 1l ciepłej wody), za pomocą szczotki do paznokci.
KRZESŁA, FOTELE BUJANE, TABORETY Z SIEDZENIEM CZY OPARCIEM WYPLATANYM TRZCINĄ wyciera się plasterkiem cytryny, zmywa czystą wodą za pomocą szczoteczki do paznokci i suszy suszarką do włosów.
STOŁY I KONSOLE Z MARMUROWYM BLATEM zdarzają się jeszcze, zwłaszcza w starych mieszkaniach. Marmur należy odkurzyć miękką bawełnianą szmatką, a następnie zmyć roztworem soli kuchennej w 2%-wej wodzie utlenionej. Wodę utlenioną wlać do głębokiego talerza, tak by sięgała po wręby wgłębienia, i wsypać 2 łyżki stołowe soli. Kiedy sól rozpuści się całkowicie, zmywać tym marmur). Po wyschnięciu polerować wełnianą szmatką.
Inny sposób czyszczenia marmuru, to pocieranie mieszaniną miękkiego (lekko rozgrzanego) mydła toaletowego z niegaszonym wapnem. Następnie spłukać obficie wodą i wypolerować. Dla zabezpieczenia marmuru przed zabrudzeniem, można go powlec cienką warstwą kremu silikonowego.
MEBLI Z POWIERZCHNIĄ Z LAMINATÓW czy innego sztucznego tworzywa nie powinno się wycierać na sucho. Drobne cząsteczki pyłu mogą bowiem uszkodzić powierzchnię i stać się przyczyną zadraśnięć. Najlepiej zmywać je mleczkiem do konserwacji karoserii samochodowej. Sztuczne tworzywa są wrażliwe na wysoką temperaturę, nie wolno więc stawiać na nich gorących garnków ani rozgrzanego żelazka. Stojące na nich ciężkie przedmioty z metalu (np. duży świecznik czy dzban) powinny mieć podklejone od spodu kawałki filcu.
STARY FORTEPIAN CZY PIANINO odkurza się miękką jedwabną szmatką. Brudną powierzchnię pudła można odświeżyć wywarem z otrąb pszennych. 200g otrąb zawinąć w kawałek gazy, włożyć do rondelka z wrzącą wodą, wyjąć; wycisnąć do małej miseczki, przecedzić przez gazę i ostudzić. W płynie tym maczać miękką, spraną lnianą szmatkę i przecierać powierzchnię mebla, natychmiast wycierając do sucha jedwabną szmatką. Przygotować następnie mieszaninę oliwy z oliwek, oleju lnianego i spirytusu denaturowanego (w proporcji 1:1:1) i wcierać ją kolistym ruchem. Po wyschnięciu polerować. Jeśli chcemy, aby czarny lakier na fortepianie odzyskał szybko piękny połysk, przetrzemy go przekrojoną na pół cebulą.
Klawisze fortepianu z kości słoniowej czyści się najlepiej papką z magnezji i spirytusu denaturowanego lub benzyny ekstrakcyjnej. Po wyparowaniu alkoholu czy benzyny oczyścić miękką szczoteczką i polerować do połysku.
NADAWANIE PATYNY DROBNYM PRZEDMIOTOM Z DREWNA, jak szkatułki, ramki, figurki itp.: białe, naturalne nie powlekane drewno maluje się winylową farbą w kolorze ochry. Po całkowitym wyschnięciu wciera się czarną pastę do obuwia i po 24 godz. poleruje do połysku wełnianą szmatką.
OKUCIA MEBLI w czasie odświeżania mebli najlepiej odkręcać. Następnie oczyścić i przykręcić dopiero po zakończeniu zabiegów konserwacyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz